Ostatnio brałam udział w wydarzeniu, na który padło bardzo ważne pytanie: Kiedy czujesz się kobieco? Z pozoru proste, otwarte pytanie przysporzyło sporo problemów i zmotywowało do udzielanie najróżniejszych odpowiedzi. Moje serce skradła Pani po 70’tce, która bez wahania odpowiedziała: ZAWSZE. Dzisiaj o tym, co może się kryć pod mocnym, stanowczym słowem „zawsze” i czym dla wielu z nas jest kobiecość.
Być kobietą, być kobietą – kobiecość
Zacznijmy od tego, że poczucie kobiecości (związane też z seksualnością i przynależnością do grupy społecznej) to otwarty temat, którego nie można zamykać w stereotypowych ramach płci, wieku czy statusu społecznego. Myśląc o środowisku LGBT+, otwierając serce na wszystkie jednostki oraz mając na uwadze osoby w każdym wieku, zwracam się dzisiaj do tych, którzy CZUJĄ się kobieco. Dlaczego? Bo o to nam właśnie chodzi, o to uczucie z każdym wyzwaniem, każdą przyjemnością i przykrością, na każdym etapie życia. W pogoni za sukcesem zawodowym, rodzinnym, artystycznym czy po prostu przez tempo życia zdarza nam się zapominać o CZUCIU właśnie.
Przecież być kobietą to więcej niż fizyczność, stereotypy, poczucie obowiązku. Być kobietą to także wiecznie poszukiwać siebie, swojej drogi do samoakceptacji, spełnienia, miłości i niezależności. Zapomnijcie na chwilę o politycznej niezależności! Mowa tu o niezależności myśli, o swoich celach, marzeniach i odwadze, by wybrać to, co dla nas najlepsze.
Kiedyś być kobietą (taką ze staropolskich stereotypów i opowieści) znaczyło być matką, gospodynią, żoną, kochanką, przyjaciółką, córką. Dzisiaj otwiera się przed nami o wiele więcej perspektyw, które nie muszą wykluczać tych utartych schematów, jeśli nam one odpowiadają! Jednak dziś, niczym w filmie Barbie, kobieta może być też lekarką, działaczką społeczną, architektką, posłanką, podróżniczką, archeolożką itd. Kobiecość może się więc przejawiać w ogolonej na łyso głowie, krótkich spodenkach, zarządzaniu firmą, makijażu, kolczykach, tatuażach czy doktoracie.
Kiedy czuję się kobieco?
Każd_ z nas ma swoje rytuały i sposoby na to, by poczuć się lepiej, bardziej kobieco. Mogą być one związane z selfcare, modą, pasją czy domem. Poznaj odpowiedzi niektórych kobiet, zapytanych o, to kiedy czują się najbardziej kobieco:
- gdy jestem u fryzjera,
- kiedy mam zadbane, zrobione paznokcie,
- gdy bawię się kolorami w modzie,
- podczas tańca,
- gdy się dotykam,
- słysząc komplementy,
- gdy przytulam moje dziecko,
- malując się, kiedy mam na to ochotę,
- podczas występów na scenie,
- gdy spotykam się z przyjaciółkami,
- podkreślając swoje kształty poprzez ubiór,
- gdy wyrażam swoje zdanie,
- wtedy, kiedy zakładam szpilki,
- gdy mam okres,
- w pidżamie, przed ulubionym serialem lub z ukochaną książką,
- spocona, po dobrym treningu,
- w seksownej bieliźnie,
- gdy gotuję,
- gdy jestem z siebie dumna.
Po rozmowach z kobietami w różnym wieku (wliczając w to kobietki 70+) pozwolę sobie podsumować to niewielkie studium przypadku i oświadczyć, że czujemy się kobieco w najróżniejszych sytuacjach, miejscach i chwilach. Czasami w dresie i bez makijażu, czasem po ukończeniu ważnego kursu zawodowego, innym razem w wieczorowej sukni i fryzurze. Na nasze poczucie kobiecości może wpływać zarówno wygląd i czynniki zewnętrzne, jak i nasz nastrój i emocje.
Zwiewna i delikatna Nimfa, opiekuńcza matka czy pewna siebie Królowa?
Ile osób, tyle rodzajów kobiecości. To żadne odkrycie! Kobiecość może mieć wiele wcieleń:
1. Wulgarna, bezpośrednia.
2. Delikatna, subtelna.
3. Dojrzała, świadoma.
4. Dziewczęca, niewinna.
5. Pewna siebie, nieoczywista.
To tylko kilka propozycji. Najpiękniejsze jest to, że jedna osoba może odczuwać i przechodzić przez różne stany i oblicza kobiecości. W zależności od wieku, aktualnej sytuacji życiowej, czy środowisko, w którym przebywamy najwięcej – nasza wizja własnej kobiecości może się zmieniać.
Wezmę siebie jako przykład: na scenie kocham być bezpośrednią, odważną i wulgarną kobietą. Czuję się wtedy silna, seksowna, fascynująca. Na co dzień? Czuję się bardzo kobieco, gdy wystawiam faktury i planuję kolejne kroki w swojej firmie – pewna siebie i nastawiona na cel. Uwielbiam się też w obcisłych legginsach i rozpuszczonych włosach. Kiedyś kobiecość była dla mnie pełna koronek, makijażu i perfum. Jeszcze wcześniej? Naturalności, cielesności i flirtu. Proces trwa, ciekawe czym będzie za kilka kolejnych lat?
Możesz być opiekuńczą matką, uwodzicielską kochanką, pewną siebie bizneswoman i mądrą mentorką – każde z tych wcieleń prowadzi do zdania Pani ze wstępu: „CZUJĘ SIĘ ZAWSZE KOBIETĄ”. Czujmy się więc nimi z całym pakietem wątpliwości, lepszych i gorszych dni, z naszymi kosmetykami, fryzjerem, dresem, obiadem, kotami na kolanach, z dziećmi i bez.
Jak pielęgnować poczucie kobiecości?
Jeśli zależy Ci na tym, by być szczęśliwą, spełnioną kobietą, na start zdejmij z siebie presję społeczeństwa. Zapomnij o tym, że kobieta POWINNNA być jakaś, na przykład: dobrą pracowniczką, szefową, matką, żoną, kochanką, przyjaciółką, córką czy babcią. Zobacz, co możesz zrobić dla siebie i swojej kobiecości.
Czas dla siebie
Zacznij od poszukiwania rzeczy, które sprawiają Ci przyjemność i przypominają, że lubisz się tak czuć! Idź do fryzjera, eksperymentuj z ubraniami, czytaj książki, dołącz do klubu kobiet lub przeznacz 30 minut na masaż twarzy i jej nawilżanie, zapisz się na jakieś zajęcia. Poświęć ten czas tylko sobie.
Samoakceptacja
Po drugie pracuj nad samoakceptacją i miłością do siebie. Bardzo ciężko czuć się kobieco, jeśli nie lubimy siebie i chcemy ukrywać własne ciało lub plany. Praca nad samoakceptacją to wieczny proces, jednak warto próbować różnych metod: warsztaty, książki, kobiece kręgi czy zajęcia taneczne to super propozycje.
Wiara we własne możliwości
Uwierz w swoje kompetencje i możliwości, a poczujesz się pewniej. Kobiecość to też pewność siebie i komfort przebywania ze sobą. Niezależnie od tego, czy wykładasz chemię na uniwersytecie, jesteś coachem biznesu, uczysz tańca czy pracujesz w korporacji. Jeśli czujesz się pewnie w swojej pracy i obowiązkach, dużo łatwiej uwolnić także swoją kobiecość i pozwolić jej rozkwitać.
Selfcare
Od wieków kobiecość wiązała się także z rytuałami piękna. Nie chodzi o to, żeby teraz każda z nas wskoczyła do wanny z kozim mlekiem, jednak dbanie o siebie jest istotne. Pisząc o dbaniu o siebie, mam na myśli zarówno opiekę nad swoim ciałem (z którym przebywamy na co dzień), jak i troskę o mental health. Co możesz dla siebie zrobić? Oto kilka przykładów:
- medytacje i afirmację mogą wpłynąć na Twój nastrój, efektywność i równowagę wewnętrzną,
- masaże twarzy oraz dbanie o zdrową cerę – oczyszczanie, nawilżanie, konsultacje ze specjalistką,
- szczotkowanie ciała oraz wszelkie masaże,
- trening i dbanie o swoją kondycję i sprawność fizyczną,
- spotkania z psychologiem lub terapeutą,
- SPA, basen, sauna co jakiś czas,
- prowadzenie dziennika i zapisywanie swoich myśli, planów czy marzeń,
- zadbanie o zdrową, zbilansowaną dietę, która będzie Ci odpowiadać!
Kochan_, niech kobiecość będzie pozytywnym, przyjemnym i energetyzującym elementem codzienności! Szukajmy jej, dbajmy o nią i idźmy z nią przez życie.
Chcesz podzielić się swoimi przemyśleniami? Czekam na Twoją wiadomość: klaudiakoralewska@nimfinity.com
Piszemy o tym także na naszym Instagramie: Sprawdź post.
Czytaj inne wpisy na blogu.
NOWOŚCI
Sprawdź najnowsze propozycje odzieży do tańca, która doda Ci pewności siebie na parkiecie.