Wybaczcie, ten wpis będzie mocno kobiecy, ponieważ zarówno autorka, jak i bohaterki to kobiety. Jestem jednak przekonana, że wiele osób może się z nim (mimo to) utożsamić. Każda z nas ma swojego wewnętrznego krytyka, nieważne czy jesteś tancerką, mamą, księgową, właścicielką firmy czy fryzjerką. Napewno regularnie słyszysz ten negatywny głos z tyłu głowy, który osłabia Twoją pewność siebie, uaktywnia wyrzuty sumienia, sprawia, że czujesz się źle ze sobą. Dzisiaj stawiamy odważną tezę, która brzmi: Tancerki mają bardzo głośnego wewnętrznego krytyka. Dlaczego tak uważamy? Jak sobie z tym radzić? Jak uciszyć wewnętrznego krytyka? Dowiesz się z poniższego wpisu.
Wewnętrzny krytyk a samokrytyka – różnice
Często stosujemy je wymiennie, a jednak to dwa osobne pojęcia, o różnych znaczeniach. Samokrytyka i wewnętrzny krytyk to dwa, osobne zjawiska.
Samokrytyka
Pierwsze pojęcie to w skrócie: zdolność do oceny i analizy własnych działań, zachowań i osiągnięć z obiektywnym spojrzeniem. Jej cel to identyfikacja własnych słabości, błędów i obszarów do poprawy z szacunkiem i wyrozumiałością wobec siebie.
Dla tancerza to umiejętność, która pozwala określać obszary wymagające treningu, pracować nad najsłabszymi punktami i stawać się coraz lepszym i bardziej świadomym ruchowcem. Jednocześnie NIE UMIEJSZAJĄC osiągnięć i doceniając proces.
Krytyk wewnętrzny
Drugie pojęcie wiąże się z wewnętrznym, destrukcyjnym głosem, który wpływa negatywnie na naszą samoocenę i emocjonalne samopoczucie.
Wewnętrzny krytyk podważa naszą wartość i kompetencje, podkreślając wszelkie błędy i niedoskonałości, z czasem doprowadzając do poczucia winy, wstydu, niskiej samooceny. Wytyka palcem nasze słabości i hiperbolizuje je.
Dla tancerza to głos, który obraża i wyrzuca sobie każdą pomyłkę, stosuje język nienawiści i porównuje się do innych w sposób pełen zazdrości i negatywnej energii. Tamuje rozwój i podcina skrzydła, zapędzając nas pod artystyczną ścianę.
Tony i wcielenia wewnętrznego krytyka
Czy wiesz, że Twój wewnętrzny głos może mówić różnymi tonami? Masz tylko jednego WK, ale jego komunikaty mogę skłaniać się bardziej w którąś ze stron:
- Ton perfekcjonisty.
I tyle? Tylko na tyle Cię stać? Możesz dać z siebie więcej, to nie jest idealne. Postaraj się bardziej, musisz być najlepszy!
- Kontrolera.
Znowu to zrobiłaś? Nie masz za grosz samodyscypliny. Wstydź się.
- Zadaniowca.
Ale z Ciebie leń! Odpoczniesz, jak skończysz, bierz się w końcu do roboty. Wiecznie wszystko odkładasz na później, koniec obijania się.
- Ton dołowacza
Zapomnij, i tak Ci się nie uda. Nie ma sensu próbować, nie jesteś dość dobra. Nie masz szans, tylko zmarnujesz swój czas.
- Niszczyciela.
Nie powinnaś się w ogóle urodzić! Innym jest lepiej bez Ciebie.
- Ton obwiniacza
Jak mogłaś? Tego nie da się cofnąć. Będziesz nosić ten ciężar do końca życia. Wszyscy będą pamiętać tę porażkę.
- Konformisty.
Wszyscy tak robią. CO inni pomyślą. Dostosuj się.
- Porównywacza.
Nigdy nie będziesz jak ona. Gdybyś umiała to co oni. To jest nic w porównaniu do tego, co zrobiła tamta.
Krytyk wewnętrzny tancerzy jest bardzo silny
Komentuje nasze wystąpienia, zaniża wartość wszelkich sukcesów, każe wątpić w siebie i poddawać w wątpliwość każde wyróżnienie i pochwałę. Wypomina nam ograniczenia, niedociągnięcia, za małe zakresy… “Źle w muzie, nudno, za mało energii, rzucasz się, nie pamiętasz choreografii, zrób coś z tą miną”. Wewnętrzny krytyk tancerza jest aktywny NIEMAL BEZ PRZERWY.
Nawet jeśli do końca tego nie chcemy, środowisko taneczne często promuje wysoki poziom doskonałości i precyzji. OCENIANIE i BYCIE OCENIANYM to codzienność tancerza. Jesteśmy oceniani podczas treningów, prób czy występów i zawodów. Zobacz, dlaczego tak się dzieje:
- Tancerze wymagają od siebie wiele. Większych zakresów, silniejszego ciała, piękniejszej estetyki, lepszej świadomości ruchu, szybkości, skoczności czy wrażliwości muzycznej. Nasz krytyk zawsze znajdzie coś, w czym nadal nie jesteśmy WYSTARCZAJĄCO dobrzy. Ba, on nie zna limitów i cichutko przesuwa poprzeczkę wyżej i wyżej.
- Dodajmy do tego porównywanie się z innymi i obserwowanie naszych “idoli”, marząc, że im “dorównamy”. Często stawiamy się w sytuacji, w której żaden sukces nas nie zadowala, bo może być lepiej lub ktoś zrobił to lepiej.
- Nieustanna praca nad samodoskonaleniem. Taniec jest sztuką. Często lądujemy na sali tanecznej, bo to nasza pasja, uwielbiamy to robić, sprawia nam to przyjemność. Jednak z czasem wpadamy w wir PRACY I DOSKONALENIA SIĘ. Zapominamy o przyjemności i radości, skupiamy na treningu, progresach i celach. Wewnętrzny krytyk ma wtedy ogromne pole do manewru, by znaleźć nam kolejne słabości.
- Krytyka – w sieci, rodzinie, gronie znajomych (np. Tych nietanecznych). Podcinanie skrzydeł, żarty, wątpliwości, hejt. To wszystko karmi naszego wewnętrznego krytyka, który na pewno podrzuci Ci wspomnienie dotkliwego komentarza, gdy najmniej będziesz tego potrzebować!
W przypadku tancerzy bardzo ważne (kluczowe wręcz) jest zrozumienie, że wewnętrzny krytyk i samokrytyka TO NIE TO SAMO.
Jak uciszyć wewnętrznego krytyka i wymienić go na konstruktywną samokrytykę?
Pewnie się domyślasz, że pierwszym krokiem jest UŚWIADOMIENIE SOBIE, że w ogóle jesteśmy dla siebie niesprawiedliwi. Jest na to prosty sposób. Gdy następnym razem usłyszysz w głowie krytyczny głos, który komentuje Twoją technikę, ciało, estetykę ruchu czy koordynację – zapisz sobie ten komunikat. Następnie przeczytaj go głośno i pomyśl, czy to zdanie Cię motywuje? Czy sama powiedziałabyś tak np. Swoim uczniom? Przyjaciółkom? Jeśli odpowiedź brzmi NIE… Pomyśl o tych punktach:
- Przeformułuj myśli zgodnie z zasadami konstruktywnej krytyki. Zamiast krytykować siebie za błędy, skup się na pozytywnych aspektach swojego tańca i postępów, np. na tym, co się udało.
Np.: “Jezu, znowu nie pamiętam choreografii, wszyscy inni już umieją, jestem najgorsza na całej sali”
Spróbuj: Nie pamiętam jeszcze choreografii, ale mój ruch jest płynny i techniczny. Teraz muszę popracować nad pamięcią ruchową i znaleźć sposoby na jej poprawę.Widzisz? Nadal zauważasz swoją słabość, ale dostrzegasz też swoje mocne strony!
- Bądź świadoma własnych myśli: Zauważanie negatywnych myśli i krzywdzących komentarzy wobec siebie, jest pierwszym krokiem do ich zmiany. Przerwij negatywny cykl myślenia! To zależy tylko od Ciebie.
- Miej dla siebie więcej empatii. Traktowanie siebie z takim samym współczuciem i zrozumieniem, jakie okazałabyś przyjacielowi w podobnej sytuacji, może zmniejszyć krytykę i poprawić samopoczucie.
- Zaakceptuj, że błędy są częścią życia i rozwoju! To może zmniejszyć presję na perfekcję. Pamiętaj, że wszyscy popełniamy błędy.Sprawdź nasz ostatni post, w którym słynne tancerki, artystki i choreografki mówią o swoich wątpliwościach i relacji z wewnętrznym krytykiem: Post na Instagramie Nimfinity.
- Pracuj z mindfulness i samoświadomością. Ćwiczenia oddechowe, sesje mindfullness, joga, medytacja – skupianie się na teraźniejszości i lepsze rozumienie siebie, może zmniejszyć negatywne myśli i zwiększyć świadomość własnego ciała podczas tańca.
- Nie bój się rozmawiać o swoich wątpliwościach. Rozmowa z przyjacielem, instruktorem tańca czy terapeutą może być pomocna. Zewnętrzna perspektywa może pomóc zobaczyć sytuację bardziej obiektywnie i zmniejszyć wewnętrzną krytykę.
Twoja relacja z wewnętrznym krytykiem wymaga czasu, praktyki, ciągłej pracy i cierpliwości. To proces, który warto kontynuować, ponieważ może przynieść ulgę, poprawić samopoczucie i zwiększyć radość z tańca oraz innych aspektów życia.
Podpowiedzi i metody na to, jak uciszyć wewnętrznego krytyka znanych tancerek i choreografek
Lata praktyki i walki z tym negatywnym, wewnętrznym głosem prowadzą do pewnych wniosków. Poniżej znajdziesz kilka metod radzenia sobie z krytykiem, budowanych na bazie własnego doświadczenia w pracy: choreografki, tancerki czy trenerki grup turniejowych. Lista powstała na podstawie wypowiedzi naszych bohaterek. Izabela “Izu” Berendt, Paulina “Wiszka” Wiszowata, Justyna Jałoszyńska Wonder Heels oraz Ramona “So Fly” Nowakowska podzieliły się z nami swoją wiedzą:
Ramona:
- Naucz się odpuszczać! Jeśli masz słaby dzień, źle się czujesz itd. Takie dni się zdarzają i to jest ok;
- Odpoczywaj – dbaj o regenerację głowy i ciała, bo zajechane Ci nie posłużą;
- Doceniaj siebie! Doceniaj każdy sukces i progres, doceniaj wytrwałość i to, ile dla siebie ROBISZ. Każde potknięcie, naukę, proces. Wszystko;
- Nie oglądaj się na boki. Rób to, co Tobie sprawia przyjemność. Jak komuś się coś nie podoba to ich sprawa NIE TWOJA! CIEBIE TO NIE dotyczy, to siedzi w głowie tamtej osoby;
- ️Pokazuj się światu! To jest ten moment, lepszego nie będzie, nie czekaj – żyj. (Ramona)
Izu
- Bądź autentyczna. Bądź tym, co mówisz. Bądź tym, co robisz. To się zawsze obroni;
- Skup się na procesie. Nikt z nas nie rodzi się mistrzem i specjalistą w danej dziedzinie, na wszystko potrzeba czasu. Jeśli nie rajcuje Cię proces rozwoju – gwarantuję, że na szczycie nie poczujesz smaku spełnienia. Nigdy;
- Możesz to nazwać 'kobiecym kręgiem’, ja zostanę przy 'ekipie’, tudzież określeniu 'moje ludzie’. Otaczaj się babami, które będą najgłośniej świętować Twoje sukcesy i które pozbierają Cię w ciszy z podłogi. Całą resztę kulturalnie zaproś do wyjścia.
- Patrz krócej, aka #mamtowdupizm.
Jeśli złapiesz się na tym, że zastanawiasz się nad umieszczeniem swoich tańców w mediach społecznościowych, odlicz ukochane '5,6,7,8..’ i publikuj. Tylko Ty widzisz, że pomyliłaś się w tej ostatniej sekwencji choreo. Zaufaj mi :) - Jeśli Ty w siebie nie uwierzysz, to nikt za Ciebie tego nie zrobi.
Period. (Izu)
Wiszka
- Pracuj nad samoakceptacją – siebie i swojej twórczości;
- Szukaj i nazywaj piękne rzeczy i dobre momenty w swoich wyjściach czy filmikach
- Jeśli krytyk się odzywa, szukajcie razem rozwiązania problemu, zamiast skupiać się na tragizmie sytuacji. (Wiszka)
Justyna
- Pamiętaj, że zawsze będzie ktoś, kto jest” lepszy”, dlaczego? Bo przeżył coś innego, doświadczył innych rzeczy. Nie ma dwóch takich samych osobowości tanecznych.
- Ciągle ucz się i rozwijaj – to da Ci prawdziwą motywację. (Justyna)
Pokochaj swojego krytyka
Na zakończenie dodam coś od siebie. Jako tancerka, choreografka, copywriterka, właścicielka biznesu, organizatorka obozów sportowych i podróżniczka – baaaaardzo długo uczyłam się relacji z wewnętrznym krytykiem. Mój zazwyczaj uważa, że robię nadal za mało, za słabo. Dziś dzielę się z Tobą niezwykłym odkryciem:
Jeśli chcesz “uciszyć wewnętrznego krytyka”, musisz go zrozumieć, zaakceptować i pokochać. Tak samo jak swoje ciało czy charakter. Wk to część Ciebie i Twojej osobowości. Nigdy całkiem nie zniknie, a jego komunikaty są bardzo nieokrzesaną próbą POMOCY. Wk chce Cię chronić przed rozczarowaniami i złymi doświadczeniami.
Jeśli nauczysz się rozmawiać ze swoim wewnętrznym krytykiem i transformować jego wiadomości na bardziej wyrozumiałe i pełne szacunku – lepiej poradzisz sobie też z krytyką zewnętrzną. Nawet (lub przede wszystkim) tą niesprawiedliwą!
Aut. Klaudia Koralewska
Źródła:
Źródła własne
Wywiad w formie pisanej z bohaterkami
Młodegłowy.pl
AI
https://zapiskiaurory.pl/wp-content/uploads/2020/01/Jak-uciszy%C4%87-wewn%C4%99trznego-krytyka.pdf
NOWOŚCI
Sprawdź najnowsze propozycje odzieży do tańca, która doda Ci pewności siebie na parkiecie.