Gwiazdę umiesz? Szpagat zrobisz? Pokaż coś! Skoro tyle tańczysz, musisz mieć super figurę… Jako instruktorka tańca słyszałam to od swoich podopiecznych na każdych pierwszych zajęciach sezonu. Od znajomych na każdej domówce, od rodziny na imprezach i podczas spotkań. O tanecznych stereotypach i ich wpływie na pewność siebie nie mówi się dużo, lub nie mówi się wcale. Jak stereotypy o tancerkach wpływają na naszą pewność siebie? Jak sobie z nimi radzić? Zapraszamy do lektury.
Stereotypy o tancerkach
Począwszy od tych na temat naszego wyglądu, jedzenia, treningów, aż po styl życia i zarobki. Stereotypów na temat tancerek jest nieskończenie wiele. Kilka przykładów:
- tancerka jest chuda,
- tancerka jest głupia,
- tańczy w nocnych klubach,
- może dużo jeść i nie przytyje (taka magia),
- nie ma poważnej pracy (bo przecież taniec, to nie jest poważna praca),
- umie szpagat i gwiazdę,
- nie umie nic innego,
- skupia się tylko na swoim wyglądzie,
- w sumie to nie pracuje, bo przecież kocha to, co robi,
- tancerka jest biedna i poświęca się sztuce,
- taka się urodziła (ze słuchem muzycznym, perfekcyjną koordynacją ruchową, gibkością itd…),
- zatańczy coś na każde zawołanie,
- jej partner/ka ma dobrze.
Są też teksty z kategorii: kiepski podryw, jak „może dasz mi prywatną lekcję?”. Szereg tekstów kojarzonych z brakiem normalnego życia, stabilizacji, rodziny i zaufania. Szczerze? Stereotypy związane z tancerkami są bardzo często przejawem przedmiotowego myślenia i traktowania drugiego człowieka.
Jak to wpływa na naszą pewność siebie i samoocenę?
Na pierwszy rzut oka “nijak”, bo przecież “mamy to gdzieś”. Po chwili szczerej refleksji jednak, okazuje się, że Trenerka, która z jakiegokolwiek powodu nie robi tej gwiazdy, czuje się atakowana, niekompetentna lub niewystarczająca, słysząc to pytanie. Tancerka, która z jakiegokolwiek powodu nie siada w szpagacie (bo NIE JEST ON WYZNACZNIKIEM BYCIA TANCERKĄ), czuje się gorsza, niewystarczająca, nieprofesjonalna. Córka, dziewczyna czy siostra, która NIE CHCE pokazać cioci na imprezie “kilku ruchów”, zostaje zarzucona komentarzami, że innym to pokazuje….
Zostawię Cię tu z krótką historią
7 lat temu, gdy zaczynałam prowadzić zajęcia dla dzieci, nie robiłam pełnego szpagatu (szczególnie bez rozgrzewki!). Pierwszy raz prowadziłam zajęcia “na własne konto”, w swojej szkole tańca i chciałam być postrzegana, jako kompetentna, wystarczająca i profesjonalna. No i wyjeżdża to jedno dziecko z pytaniem – przed grupą 15 dzieci i ich rodziców… “A szpagat Pani umie!?”. Najpierw odpaliły mi się mechanizmy obronne w stylu: jestem tu po to, by Ciebie nauczyć szpagatu, a nie pokazywać swój itd. Zestresowałam się strasznie, gorąco mi się zrobiło, spięłam się cała… Ale nie pokazałam, bo jestem nauczycielem i dzieci nie są tu po to, by mnie testować, prawda?
Wtedy nie umiałam pełnego szpagatu (z domkniętym biodrem, jak gimnastyczka). Czułam się z tym niepewnie, niewystarczająco i nieprofesjonalnie. Praktycznie 8 lat zajęło mi dojście do momentu, w którym jestem dziś. Dziś mogłabym nie umieć żadnego szpagatu, gwiazdy czy piruetu i nie obniżyłoby to w moich oczach MOJEJ WARTOŚCI, JAKO INSTRUKTORKI TAŃCA. Bo ją znam. Znam swoją wartość, wiem, że mam odpowiednie kwalifikacje, wiedzę, doświadczenie, by tańczyć, dzielić się tym i uczyć innych.
Jak więc radzić sobie ze stereotypowymi pytaniami?
Tancerka traktuje swoje ciało, jako narzędzie pracy. Jednak ciało nie jest jej jedynym narzędziem! Musimy posługiwać się też głową ;) Tancerka musi rozwijać się wielopoziomowo, by pracować nad pamięcią ruchową, techniką, jakością, dynamiką, gibkością, siłą, skocznością, wiedzą, znajomością kultury, muzyki czy metody pracy nad sobą. Stereotypowe pytania wynikają często z braku wiedzy – jak wygląda nasza rzeczywistość. Możesz więc na przykład edukować taką osobę.
Nasza rada? Pamiętaj, że każdy styl tańca = inna specyfika. Nie każda tancerka potrzebuje szpagatu, tak jak nie każda musi umieć twerk. Oddziel więc niekompetentne, krzywdzące lub żartobliwe pytania grubą kreską od swojego ego. Nie musisz udowadniać nikomu, że to czym się zajmujesz, jest dla Ciebie wartościowe, ani, że jesteś kompetentną osobą.
Instruktorka tańca
Jeśli pracujesz jako instruktorka tańca, możesz spodziewać się powielania tych pytań przez… swoich podopiecznych! Dziecko, które pyta „czy umie Pani szpagat”, nie ma raczej złych intencji. Po prostu media, telewizja, rodzice czy reklamy utwierdzają dzieci w przekonaniu, że tancerka umie szpagat, gwiazdę i jest szczupła… Ile razy ktoś zapisuje córkę na zajęcia „żeby trochę schudła”. Jeśli spotyka Cię taka sytuacja pamiętaj, że instruktor tańca ma konkretne zadania:
– obudzić pasję w swoich uczniach
– zapoznać z konkretnym stylem, kulturą, historią, ruchem i muzyką
– zaplanować rozwój grupy: merytorycznie i praktycznie
Instruktor nie musi potrafić wszystkiego, czego chce nauczyć grupę, bo TO NIE JEST JEGO ROLA. Ważne, by wiedział, jak wytłumaczyć, jak asekurować, na co zwrócić uwagę, jak przygotować ciało. Jeśli znasz swoją rolę na sali tanecznej, żadne pytanie o kompetencje nie wyprowadzi Cię z równowagi.
Stereotypy o tancerkach: relacja z pieniędzmi
Mam znajomego, który robi różne imprezy… Nazwijmy go Dj’em. Zdarzyło się nam robić kilka rzeczy razem (czytaj ja robiłam, jego zapraszałam, by zagrał) i wiecie co? Raz zdarzyło się odwrotnie. On organizował mały festiwal i zadzwonił do mnie, by spytać, czy może zatańczę na nim za darmo, bo i tak to lubię, a jemu się przyda element taneczny.
Nadal wielu osobom nie mieści się w głowie, że pasja może równać się pracy. A za pracę? Otrzymuje się wynagrodzenie! Jeśli ktoś lubi robić makijaż permanentny brwi, nie oznacza to, że robi to za darmo wszystkim wkoło. Dlaczego więc tancerka ma poświęcać swój czas, zdrowie i instrument, jakim jest ciało, by ZA DARMO zrobić komuś przysługę?
To, że lubisz tańczyć nie oznacza, że:
- Wystąpisz w teledysku za przysłowiową stówkę (udostępniając prawa do swojego wizerunku, tańca, choreografii itd.);
- Przyjedziesz zrobić show na evencie za darmowy wstęp i butelkę wina;
- Przygotujesz oprawę artystyczną imprezy za czekoladę i REKLAMĘ (chyba, że serio zależy Ci na rozgłosie a to interesujący Cię event, wtedy mówimy o barterze);
- Nie chcesz otrzymywać wynagrodzenia za lata rozwoju, warsztatów, treningów i wizyt u fizjo…
Jako tancerze, tancerki musimy znać swoją wartość. Musimy też znać STAWKI RYNKOWE! BY TEJ WARTOŚCI NIE ZANIŻAĆ.
Chcesz dowiedzieć się więcej już teraz? Sprawdź naszego bloga o stawkach tancerzy.
Ps. Do szpagatów najlepiej sprawdzą się elastyczne spodenki, które nie pękną w kroku. Sprawdź model Aretuza na naszej stronie www.nimfinity.com
NOWOŚCI
Sprawdź najnowsze propozycje odzieży do tańca, która doda Ci pewności siebie na parkiecie.